|
24.10.1876 roku od niedawna kierujący diecezją biskup Thibaudier ogłasza nominację ojca Dehona na honorowego kanonika. Gratulacje i słowa uznania napływały ze wszystkich stron, nawet z miejsc niespodziewanych. Był to okres powodzenia, krzyże miały przejść potem. W kilka dni później udałem się do Soissons, by zostać przyjęty do grona kanoników. Przyjęła mnie pani Demiselle. Zebrała się Kapituła. Wszystko odbyło się uroczyście według reguł: procesja do stalli, przysięga, przemówienie dziekana, spisanie protokołu. Większa część kanoników to ludzie starsi, a ja byłem młody. Ceremonia wydała mi się raczej przesadna i zbyt powierzchowna, gdy chodzi o nadanie takiego tytułu, który jest jedynie formalnością. Z wiarą i prostotą modliłem się za Kościół w Soissons, którego stałem się honorowym członkiem! (NHV XII, 82). ... |
|
|
|