|
Po kilku dniach wakacji oznajmiłem mojemu ojcu i mojej matce o moim powołaniu. Choć powinni się tego spodziewać, było to dla nich jak uderzenie pioruna... W rezultacie [ojciec] odsunął daleko od siebie mój plan. Prosiłem ojca o pozwolenie wstąpienia do seminarium Św. Sulpicjusza. Odpowiedział mi, że nigdy na to nie pozwoli... Zostało zadecydowane, że będę się przygotowywał do podjęcia studiów na politechnice (NHV I/31r f). ... |
|
|
|