|
List z czasu wojny
Zdjęcie przedstawia ruiny miasta Saint-Quentin po I wojnie światowej (1914-1918). Podczas tych lat, poprzez liczne listy, o. Dehon starał się utrzymać kontakt ze swoimi wcielonymi do armii współbraćmi i podtrzymywać ich na duchu. Jednym z nich był Paweł Crépin (1893-1918). Jego długi list do o. Dehona z początku stycznia 1918 roku jest wzruszającym i wstrząsającym dokumentem.
Przewielebny Ojcze, ... Tutaj nie mamy żadnych okopów, jedynie leje po wybuchach pełne wody, w słynnym lesie, z którego pozostały tylko nędzne resztki pni drzew, których nie trafiły haubice. Wokół nas jedno zniszczenie: nie widzi się nawet dwóch metrów ziemi, która nie byłaby zniszczona; ciała rozkładają się, uważam za swój obowiązek pogrzebać je. Niedaleko od nas Niemcy Wszystko stanowi dla mnie motyw głębokich rozważań. Nie pozna Ksiądz lękliwego młodzieńca z dawnych czasów! Wojna zmieniła mnie bardzo, czyniąc mnie człowiekiem umiejącym się znaleźć w każdej sytuacji: wszystko przychodzi w swoim czasie. Teraz jest wojna; jeżeli czasem cierpię, to z powodu wojny; kiedy czuję się dobrze, stale jest wojna. W końcu wszystko to męczy, ale czasami mam taką nienawiść do moich wrogów, że nie mógłbym na nich patrzeć nawet na obrazach. Obecnie mam do tego okazję, myślę tylko o zemście. Jestem szczęśliwy, że należę do korpusu, który nie dopuszcza braterstwa. Jestem dumny, że zostałem powołany. Nie pragnąłem tego, by pokładać moje uczucia w tych, co są przesadnie odważni. Stąd nie narażam się. Doświadczenie potwierdza to, a również jestem przekonany, że jestem w szczególny sposób chroniony. Wojna sprawiła także, że poznałem życie i to, czym jest życie w obliczu śmierci. Poza nielicznymi godzinami medytacji, staram się rozweselić trochę tych moich bohaterów. Może być Ksiądz pewny, że spełniam swój obowiązek. Żegnam Księdza z żalem, ale służba mnie woła! Kiedyż będę mógł Księdza zobaczyć? (List do o. Dehona z 28.01.1918, Arch. Dehon. Inwen. 0067104).
W pięć miesięcy później, w jednej z ostatnich walk na terenie departamentu Aisne, na 4 miesiące przed zakończeniem wojny, Paweł Crepin ginie w wieku 25 lat. |
|
|
|